Od momentu gdy Mege-Mouries we Francji w 1869 roku opatentował i wprowadził na rynek tłuszczowy produkt spożywczy pod nazwą margaryna (otrzymywany wówczas płynnej frakcji łoju wołowego i mleka), który w założeniu miał zastąpić masło, rozpoczął się okres naturalnej nieufności i rywalizacji producentów tych podobnych produktów tłuszczowych. Rywalizacji o konsumentów pragnących z reguły smarować nimi pieczywo lub przygotować potrawy oraz ciasta. Zmieniały się poglądy nauki na temat roli i znaczenia tłuszczów, bardziej estetycznie opakowane. Nieufność producentów i związanych z nimi środowisk naukowych i opiniotwórczych pozostała.
Wypominanie przez znane autorytety naukowe margarynie, że jest produktem o niskiej zawartości prawdy, a masłu, że jest przyczyną zgonu 100 tysięcy Polaków, to tylko jedne z wielu przykładów argumentacji używanych w trakcie rywalizacji o rynek tłuszczowy na przełomie 1996/1997 roku w okresie tzw. wojny masła z margaryną. Wojny Dawida z Goliatem prowadzonej w mediach na reklamy i argumenty naukowe, wygranej przez masło (Dawida). W tym czasie zachwiane zostały jednak podstawowe kanony rynkowe, mówiące, że margaryna jest zawsze zdrowa, a masło zawsze szkodliwe, przez cholesterol, który stał się synonimem zawałów serca.
W rezultacie wygranym generalnie został konsument, który odzyskał prawo do samodzielnych decyzji w oparciu o szersze spektrum informacji i wiedzy, szerszym niż tego pragnęły środowiska marketingowe kształtujące rynek, przez nieznane wcześniej nasilenie działań marketingowych, głównie najsilniej oddziałującej reklamie telewizyjnej. Czy stan ten jest trwałym zjawiskiem na rynku jednego z ważniejszych produktów spożywczym, szacowanym na 4 mld zł ? Tym bardziej, że rynek kształtują już nowe pokolenia Polaków z braku czasu i większej aktywności w pracy, przechodzące na inne niż kanapki sposoby spożywania śniadań i zaspokajania głodu w pracy.
Najważniejsze czynniki wpływające na zakup margaryny to ciągle troska o zdrowie, brak w nich cholesterolu, wygoda i szerokie spektrum zastosowań, korzystne ceny i przepisywane znaczenie wiedzy o zdrowym żywieniu. W przypadku masła o zakupie decydują najczęściej tradycje rodzinne, zwyczaje żywieniowe, cena, naturalność oraz potrzeby i preferencje w tym zakresie ze strony dzieci. Argumenty używane w zdecydowanie rzadszych już reklamach margaryn znajdują więc swoje uzasadnienie w klasycznych grupach zarządzających gospodarstwami domowymi (kobiety w wieku 29-40 lat) i wśród młodych gniewnych innowatorów, natomiast odwoływanie się do tradycji i zwyczajów spożywania masła wydaje się trafiać zarówno do osób starszych jak też licznych przekonanych zwolenników naturalnej żywności. I znowu mamy sytuacji ustabilizowanych segmentów przeciwników lub zwolenników masł/margaryny. Ale już na innym korzystniejszym poziomie spożycia obu tych produktów tłuszczowych, gdyż spożycie masła wróciło do przeciętnego europejskiego poziomu około 5 kg rocznie.
Ocena wartości żywieniowej tłuszczów spożywanych w diecie Polaków, (przeprowadzona na podstawie danych bilansowych) wykazuje, że osiągnięty został już stan zbliżony dom optymalnego modelu spożycia z punktu widzenia aktualnych poglądów nauki o żywieniu człowieka. Dotyczy to większości istotnych w tej ocenie wskaźników, a więc przede wszystkim stosunku nasyconych i nienasyconych kwasów tłuszczowych oraz cholesterolu.
Sytuacja w sektorze i na rynku tłuszczów stołowych (służących do smarowania pieczywa) kształtuje się pod wpływem ostrej rywalizacji pomiędzy licznymi markami margaryn. Wprowadzonych z rzadka nowych asortymentów, wspartych drogą intensywną reklamą i działaniami promocyjnymi ze strony jego producentów. Nową trwałą wartością jest silna pozycja rynkowa i rosnące znaczenie mieszanek masła z margaryną (lub tłuszczu mlecznego z roślinnym poddanego następnie zmaśleniu) � tzw. mixów, które skutecznie wypierają z rynku głównie margaryny nie markowe, korzystając z najlepszych opinii o ich wartości żywieniowej. Podobne zjawiska występowały wcześniej na rynkach tłuszczów w innych krajach europejskich.
Efekty jakie przyniosły przemiany rynku tłuszczów są ciągle trudne do oceny. Można jednak stwierdzić, że nastąpiła pozytywna zmiana wizerunku masła. Świadczą o tym zarówno rosnące spożycie masła, jak też widoczna zmiana treści przekazów reklamowych margaryn. Wprowadzenie nowych mieszanek tłuszczowych na rynek oznacza także wykorzystywanie więcej elementów dotyczących masła i jego walorów, niż odwoływanie się do �pokrewieństwa� tych produktów z margaryną. Wystąpiły wyraźne i wymierne efekty w postaci zmiany struktury rynku tłuszczów stołowych w Polsce. Tendencja spadkowa w spożyciu masła, została odwrócona. Wyraźnie poprawiła się jakość rynkowa produktów, pojawiły się nowe marki, znane utrwaliły się w świadomości konsumentów. Nastąpiła zmiana wizerunku masła i racjonalizacja postaw konsumentów wobec masła i margaryn. Skorzystali z tego przede wszystkim konsumenci i producenci tłuszczów mieszanych.
Dr Karol Krajewski
Z mojej wiadomosci na temat tluszczow, ale bez naukowych podstaw. Wszystkie tluszcze zwierzece czy roslinne maja te sama ilosc calorii na gram (to z danych naukowych), to na czym polega roznica? Na przyswajalnosi organizmu i latwosci trawienia i o to chodzi. (pomijam alergie) Najbardziej czy najlepiej jest przyswajalna i trawiona oliwa i to ta dobra. Potem maslo a na koncu smalec czy inne tluszcze zwierzece. Margaryna to jest sztuczny twor i mimo szerokiej kampanii na temat jej zdrowotnosci, po latach, dlugich latach, wreszcie przyznano, ze nie jest taka zdrowa, mianowicie zdecydowanie szkodzi na artretyzm, wrecz mu pomaga sie rozwijac. Nie popre tego naukowymi dowodami, slyszalam to w TV i ludzie byli zdumieni, ze cale zycie sobie szkodzili uzywajac margaryny, bo sie na to nabrali. Niech sobie kazdy uzywa tluszczow jakie kto chce, ale ja margaryny uzywam jedynie i tylko do wypiekow. W US smalec czy slonina sa wyklete i nie dostaniesz, tylko kilka kostek smalcu dla Meksykanow, przegiecie w druga strone. Jednak caly kraj pt. Wegry uzywa tluszczu wieprzowego od stuleci a nie bylo zadnych statystyk, ze tam jest najwieksza umieralnosc z tego powodu. W US jest najwieksza ilosc otylych w stosunku do liczby mieszkancow i w porownaniu do innych krajow, choc nie jedza smalcu czy sloniny. To jest szerszy temat, ale nie dajcie sie zwariowac, to, co w koncu chce powiedziec, Anerite.
Maggie
margaryna zawiera rakotwórczy tłuszcz uwodorniony, sztuczne barwniki, emulgatory, aromaty i wiele innych świñstw.
Jaś
Cholesterol jest potrzebny do życia ,a trucizny zawarte w margarynie zdecydowanie nie