Pychotka.pl – Przepisy Kulinarne

Podejrzanie dobre rady

Świat zalewają ciągle nowe ustalenia, co jest dobre dla zdrowia ludzi Niestety, często są sprzeczne i łatwo się w tym gąszczu porad pogubić.

Drukarki biurowe mogą w takim samym stopniu stać się przyczyną raka, jak palenie tytoniu. Mężczyźni, którzy raz w tygodniu jedzą kalafiora lub brokuły, są mniej narażeni na problemy z prostatą. Najwięcej alkoholu piją kobiety po czterdziestce, a nie nastolatki czy dwudziestoparolatki – przynajmniej w Cardiff.
Donoszono też, że słońce sprzyja zapobieganiu raka piersi, podczas gdy w powszechnym mniemaniu jego nadmiar może wywoływać raka skóry.

To tylko kilka z wielu informacji podanych w ostatnim czasie przez media na temat nowych naukowych ustaleń dotyczących kluczowych kwestii naszego zdrowia. Niektóre oznaczają prawdziwy przełom, inne są bardziej wątpliwe.

– Ludzie są zdezorientowani – mówi profesor Jack Winkler, socjolog nauki z London Metropolitan University. – Każdego tygodnia dowiadujemy się o jakimś nowym cudownym składniku naszej diety, o którym rok temu nie było w ogóle mowy.

Oto najnowsze informacje o wielu problemach zdrowotnych, które nie są dla ludzi jasne.

Telefony komórkowe

W Wielkiej Brytanii jest 66 milionów kont telefonów komórkowych, więcej niż jedno na osobę, a niektórzy twierdzą przecież, że urządzenia te mogą być dla nas szkodliwe. Wskazują na szwedzkie badania, z których wynika, że wśród osób używających komórek regularnie przez dziesięć lat częściej występują nerwiaki słuchowe – niezłośliwe guzy nerwu wspomagającego ucho.

Niektórzy obawiają się, że dzisiejsi młodzi użytkownicy telefonów komórkowych mogą cierpieć na przedwczesną demencję już w wieku czterdziestu paru lat – w rezultacie bezpośredniego napromieniowania komórek mózgu. Tezę tę odrzuca profesor Will J. Stewart, członek Royal Academy of Engineering , który podobnie jak większość naukowców uważa, że nie ma dowodów świadczących o szkodliwości komórek.

– Nauka bada bezpieczeństwo telefonów komórkowych od wielu lat i przytłaczająca większość dowodów wskazuje, że nie mamy czego się obawiać –twierdzi. Badania opublikowane w zeszłym miesiącu stwierdzają, że maszty telefonii komórkowej, również uważane przez niektórych za niebezpieczne, nie wywołują wśród okolicznych mieszkańców grypy, nudności ani białaczki.

Otyłość

Nikt nie podważa faktu, że jest coraz więcej ludzi grubych i że szybkie upowszechnianie się tego zjawiska stanie się w najbliższych dziesięcioleciach przyczyną groźnego wzrostu liczby przypadków chorób serca i cukrzycy.

Eksperci mają jednak różne opinie na temat najlepszych sposobów nakłaniania ludzi do zdrowszej diety i unikania śmieciowego jedzenia. Food Standard Agency chce, aby producenci żywności oferowali mniejsze porcje czekolady i hamburgerów, dzięki czemu ludzie będą jedli mniej. Wielu uważa jednak, że jest to pomysł chybiony. Dzieci już kupują mini-batoniki czekoladowe po zaledwie 10 pensów sztuka, ale biorą ich wiele na raz.

– Łatwiej zmienić żywność niż ludzi – zauważa Jack Winkler. Jego zdaniem jedyną metodą są stopniowe zmiany sposobu wytwarzania produktów spożywczych sprzedawanych w Wielkiej Brytanii, zmierzające do ograniczenia w nich zawartości tłuszczu, cukru i soli.

Pomysł podatku obciążającego niezdrową żywność został odrzucony przez Downing Street jako zbyt radykalny. Niektórzy twierdzą, że potrzebne są zmiany polegające na zachęcaniu mieszkańców miast, by zamiast korzystać z samochodów lub autobusów, chodzili piechotą.

Witamina C

Przez wiele dziesięcioleci uważano, że witamina C chroni przed przeziębieniami i innymi chorobami. Niedawno jednak okazało się, że nie ma na to dowodów. Wyniki badań naukowców z Finlandii i Australii wskazują, że ludzie przyjmujący codziennie witaminę C byli zaledwie o 2 procent mniej narażeni na złapanie przeziębienia niż ci, którzy jej nie przyjmowali. Nie pomagała na katar, ból głowy ani temperaturę.

– Koncepcja, według której witamina C pomaga zwalczać przeziębienie, to przypuszczalnie jeden z największych mitów dotyczących zdrowia – mówi profesor Ron Eccles z Cardiff University. – Jest taka wiara, ale brakuje dowodów. Nie ma też sensu kupowanie jej w tabletkach, uważa profesor. – Większość z nas dostarcza swemu organizmowi wystarczającą ilość witaminy C spożywając owoce i warzywa.

Głuchota

Za główny czynnik głuchoty uchodzi starość, ale dziś mówi się o nowej przyczynie: koncerty, nocne kluby i bary z głośną muzyką.

Na zagrożenia te wskazuje Angela King z Królewskiego Instytutu Głuchych. –Podczas niedawnego koncertu Justina Timberlake’a poziom hałasu sięgnął 121 decybeli. Młot pneumatyczny to 110 decybeli, a startujący samolot – od 110 do 130.

King zauważa też, że osoby słuchające muzyki z odtwarzaczy MP3 często ustawiają maksymalną głośność, by zagłuszyć zewnętrzne dźwięki. W rezultacie 90 procent młodych ludzi doświadcza po imprezach muzycznych okresowej utraty słuchu: dzwonienia w uszach lub przytępienia słuchu. King zaleca stosowanie zatyczek do uszu, jak czyni to wiele gwiazd popu i didżejów, oraz robienie sobie regularnych przerw w słuchaniu muzyki.

Mięso

Mięso ma ostatnio złą prasę. Chodzi nie tylko o chorobę wściekłych krów. Naukowcy z Cambridge opublikowali wyniki badań wskazujące, że ci, którzy regularnie spożywają więcej niż dwie porcje czerwonego mięsa dziennie, są bardziej narażeni na raka jelit, niż osoby jadające mięso raz w tygodniu. Okazało się też, że glicyna znajdująca się w czerwonym mięsie może wywoływać reakcję chemiczną, która uszkadza DNA w komórkach jelit, a tym samym zwiększa zagrożenie rakiem.

Ale dr Susan Jebb z Cambridge zwróciła się w zeszłym tygodniu do mięsożerców, by nie wpadali w panikę. – Mięso odgrywa w naszej diecie ważną rolę, między innymi jako źródło żelaza i cynku. Tylko długotrwałe spożywanie bardzo dużych jego ilości zwiększa ryzyko raka.

Specjaliści w dziedzinie żywienia radzą, by nie jeść więcej niż 140 gramów mięsa dziennie. Ale nie znaczy to, że należy się go wyrzec. – Wystarczy nie jeść mięsa przy każdym posiłku, zastępując je rybami, owocami i warzywami.

Alkohol

Przez długie lata naukowcy uważali, że umiarkowane spożycie alkoholu jest dla nas korzystne. Teraz okazuje się, ku zmartwieniu wielu, że dwa drinki dziennie zwiększają ryzyko raka jelit.

Potwierdza to niestety Sara Hiom z Cancer Research UK. – Są dowody, że umiarkowane spożycie alkoholu może być korzystne w przypadku chorób serca i krążenia, zwłaszcza u osób w wieku powyżej 50 lat. Ale są też dowody, że alkohol zwiększa ryzyko zachorowania na raka jelit, piersi, jamy ustnej i przełyku. Im więcej się pije, tym większe zagrożenie postaciami raka związanymi ze spożywaniem alkoholu.

Zmieniają się też oficjalne zalecenia w tej kwestii, czasami z dnia na dzień. W maju oznajmiono oficjalnie, że kobiety, które są lub chcą być w ciąży, nie powinny w ogóle pić alkoholu, podczas gdy jeszcze niedawno mówiono o jednym do dwóch kieliszków wina raz lub dwa razy tygodniowo.

– Zaostrzyliśmy nasze stanowisko, by mieć pewność, że nikt nie lekceważy zagrożeń dla płodu – mówi dr Fiona Adshead, zastępczyni głównego lekarza kraju.

Sieci Wi-Fi

Profesor fizyki z Nottingham University, Lawrie Challis twierdzi, że nie ma powodów do niepokoju. – Wi-Fi raczej nie może być niebezpieczne dla zdrowia. Nadajniki są słabej mocy i znajdują się w pewnej odległości od ciała.

Dodaje jednak: – W przypadku długiego korzystania z laptopa dzieci powinny trzymać go na biurku, a nie na kolanach.

Słońce

Wystawianie się na słońce uważane jest za groźne dla większości ludzi o jasnej karnacji. Związek między intensywnym opalaniem się a rakiem skóry uznaje wielu naukowców.

Sprawa nie jest jednak tak prosta. Badacze z University of Southern California ustalili niedawno, że spędzanie w dzieciństwie wielu godzin na słońcu może zmniejszyć ryzyko zachorowania na stwardnienie rozsiane aż o 57 procent. –Ekspozycja na promienie ultrafioletowe może chronić przed SM bezpośrednio, dzięki zmianie reakcji immunologicznej, lub pośrednio, przez dodatkową produkcję witaminy D – twierdzą dr Talat Islam i dr Thomas Mack.

– Słońce jest dla nas zarazem dobre i złe – mówi Sara Hiom. – Potrzebujemy światła słonecznego, by wprowadzić do naszego organizmu witaminę D, która pomaga we wchłanianiu wapnia. Ale zbyt wiele słońca zwiększa zagrożenie rakiem skóry. Co roku chorobę tę diagnozuje się u około 70 tys. Brytyjczyków. Wszystko zależy od czasu przebywania na słońcu. Ludziom o jasnej skórze wystarczy 10-15-minutowy spacer z podwiniętymi rękawami w środku letniego dnia, a ci z ciemniejszą skórą mogą tak spacerować nawet godzinę.

Kawa

Wielu ludzi unika kawy kofeinowej, obawiając się, że zwiększa ona ryzyko zawału. Niedawne badania wskazują jednak, że picie kawy jest korzystne dla zdrowia. W 2004 roku naukowcy z Harvard Medical School stwierdzili, że osoby pijące kawę regularnie są mniej narażone na cukrzycę typu 2, kamienie żółciowe, uszkodzenia wątroby, raka okrężnicy i chorobę Parkinsona. Okazało się też, że trzy filiżanki kawy dziennie pomagają mężczyznom w podeszłym wieku zachować sprawność umysłową. Fakt ten podkreśla Alzheimer’s Society, które oznajmiło, że „istnieją dowody wskazujące na to, że długotrwałe przyjmowanie kofeiny może chronić przed chorobą Alzheimera”.

Badania przeprowadzone przez naukowców z Rutgers University sugerują, że połączenie ćwiczeń fizycznych z jedną lub dwiema filiżankami kawy dziennie może chronić przed rakiem skóry, neutralizując kancerogenne komórki.

Cancer Research UK czyni tu jednak zastrzeżenie. – Te eksperymenty przeprowadzano na myszach, dlatego potrzebne są dalsze badania – mówi dr Alison Ross. – Wypicie filiżanki kawy przed joggingiem na pewno nie zastąpi odpowiedniej ochrony przed słońcem.

Denis Campbell The Guardian

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *