Bazylia, ja tez lubie slimaki i to bardzo. Mam nawet sliczne zdjecie winniczka. Duzo ich spotkalam w Korniku i zartowalismy sobie, ze pieszo maszeruja do Francji- takie byly aktywne i takie dorodne.
Niestety , te "moje" slimaki, to prawdziwa plaga. To gatunek slimakow bez skorupek, zezra wszystko co zielone. Chcialoby Ci sie plakac, gdybys widziala jak znikaja swiezo wzeszle rosliny, jak pouszkadzane sa listki roz i hortensji.
A najbardziej upodobaly sobie moje margerytki. Wychodowalam je z nasion, sa juz piekne i rozrastaja sie bardzo dynamicznie, dostarczaja slimakom dobrej kryjowki, ochrony przed sloncem i swiezego jedzenia.
Co roku sieje tez kilka gatunkow kwiatow jednorocznych, niewiele dozywa pelnego rozkwitu, wiec…one lub moj ogrod. Wybor jest niewielki.
Jeden dorosly slimak potrafi zlozyc do 400 jaj. Jesli sie nic nie zrobi, to zezra ogrod
doszczetnie.Szczesliwie ciagna do piwa.Wylapalam juz ponad 40 sztuk.
Policz sobie: 40×400 i za dwa tygodnie mam plage nie do zwalczenia.
Nietety, ogrodeczek to nie tylko kwiatki, to takze insekty, choroby i wszelakie plagi.
Ciesze sie, ze Ci roslinki ladnie rosna. Ja tez najbardziej lubie ten moment, kiedy zaczynaja wychodzic. Daje to niesamowite uczucie, prawda? Pewnie dlatego ciagle cos sieje, trzymam pod szklem i czekam.
Probuje z roznymi pestkamin mam juz trzy awokado.Musze sprobowac z innymi.
Wychodowalam juz w ten sposob kilka roslin wieloletnich.
Powodzenia Bazylio.
Nowa odsłona popularnego portalu z przepisami kulinarnymi