Agastaga, cos nie rozumiem. Kazdy ma szanse, bo losowanie jest slepe. Wprawdzie ten, kto ma najwiecej przepisow teoretycznie ma najwiecej szans, ale jednak, jesli losowanie jest uczciwe, to mozna wylosowac osobe, ktora ma mniej przepisow, tak samo jak w loterii. Jedni placa duzo za wiele gier i latami, a inni tak tylko jeden i to dla zartu, a potem sie okazuje, ze ktos taki wlasnie taki wygrywa to co to znaczy? Dam ci konkretny przyklad z zycia. Przysiegam, ze to prawda. Ludzie graja w lotka latami i nie zawsze cos wygraja, a tu sie zdarzyl przypadek, ze ktos wypelnil tylko jeden rzad – 5 numerow i tylko za 1 dolara i to pierwszy raz w zyciu i te numery padly wlasnie i jaka byla wygrana? 87 milionow dolarow. Autentyczny fakt. Wprawdzie jest podatek, czyli taksy i tez tu zalezy, czy ktos chce wyplate roczna, po iles tam milionow, czy ktos chce od razu cala kwote, ale wtedy dostanie ok. 40% albo mniej. No wiesz co? Ja bym sobie zyczyla nawet 40% od 87 milionow dolarow, a ktoby nie? Nie ma co mowic o szansach, wygra ten, kogo wylosuja bez wzgledu na to, ile przepisow poda. Nie ma sie co sugerowac szansami. Wracaj do konkursu, bo to wyglada tak, ze jesli nie masz pewnosci, ze wygrasz, to sie wycofujesz, czyli co, musisz wygrac? Czy to ma sens?
A jesli kazdy tak pomysli, ze nie ma szans, to nie bedzie konkursu. Na tym koniec. Amerite.
Post edited by: anerite, at: 2005/03/08 03:09