Pychotka.pl – Przepisy Kulinarne

Re:Bigos

#42195
Anerite
Participant

To tu podaje ale moze warto zamiescic w przepisach, a stad zdjac, to wg, uznania admina.
Bigos – skladniki (na moj sposob):
kapusta kiszona i swieza wagowo pol na pol albo w innej proporcji wg. uznania – to na 1 kg. kazdej, a jesli wiecej, to trzeba odpowiednio zmienic –
po 20 dkg miesa wieprzowego, cieleciny, 15 dkg kielbasy i troche wedzonego boczku. Ilosc i proporcje miesa mozna zmieniac i opuscic czy dodac inne mieso. Mozna dodawac resztki pieczeni, ktore sie zachowalo w lodowce, pieczone resztki drobiu i takze rozne sosy z pieczeni i gulaszu, zachowane w tym celu i im wiecej, tym lepiej i jak ktos ma, to dziczyzne tez. Mozna dodac troszke sloniny drobno pokrojonej, wedzony boczek i rozne inne miesa pieczone i gotowane, rozne wedliny, im wiecej roznych tym lepiej. Wlasciwa proporcja powinna byc taka, ze ma byc wiecej miesa niz kapusty. Mala cebula drobno pokrojona i usmazona, pol – 1 dkg suszonych grzybow, najlepiej prawdziwkow, lyzka lub 2 koncentratu pomidorowego, sol, pieprz cukier, mozna (raczej trzeba) dac listek laurowy i pieprz angielski – 5 ziaren lub wiecej, ( ja daje), i ziarna pieprzu w calosci takze kilka suszonych sliwek i czerwone wytrawne wino pod koniec do smaku. Ja daje tez kminek i troche wiorkow marchwi o ile ich nie ma w kiszonej kapuscie. Bigosu nie zaprawiam zasmazka, bo moj jest wspanialy bez i nie chce psuc smaku.

Z kapusty kiszonej odciskam troche soku ktory potem dolewam w razie potrzeby do smaku.
Osobno gotuje kiszona (ok. godziny) i swieza drobno poszatkowana kapuste (krocej), ktore po ugotowaniu lacze. Grzyby suszone po umyciu i rozmoczeniu mozna gotowac osobno albo razem z swieza kapusta. Miesa, jesli surowe, najpierw trzeba udusic lub upiec, albo surowe obrumienic na tluszczu i udusic w calosci z kiszona kapusta a potem wyjac i pokroic w nieduza kostke tak samo boczek. Grzybki nalezy drobno posiekac i wrzucic do bigosu i wlac wywar z grzybow. Dodaje sie tez skwarki i sosy ktore sie zachowalo wczesniej w tym celu. Mozna dodac 2-3 zabki czosnku ale zeby sie go nie wyczuwalo, tylko dla podkreslenia smaku.
Ja robie bigos 7 dni. Robota jest tylko w pierwszym dniu, a potem tylko zamrazanie i odmrazanie naprzemian i mieszanie non stop przy odgrzewaniu i trzeba dolac odcisnietego kwasu do smaku, bo bigos ma miec swoj smak i nie byc mdly i smak sie zmienia z dnia na dzien, naprawde.
W pierwszy dzien jest sporo roboty, bo trzeba przygotowac wszystkie skladniki i dpowiednio polaczyc. W nastepne dni jest kolejno – calkowite wystudzenie bigosu i potem zamrozenie do drugiego dnia. W nastepnym dniu sie stawia bigos na malutkim ogniu (zreszta caly czas sie robi od poczatku na malutkim ogniu i ciagle miesza zeby sie nie przypalil, bo jak sie przypali, to do wyrzucenia). Bigos sie odgrzewa na malym ogniu ciagle mieszajac do zagotowania i wtedy natychmiast sie odstawia do wystudzenia i potem zamraza i tak przez 7 dni. Mozna 2-3 dni, ale kto chce miec super, to niech robi wg. mojej rady. Bigos dojrzewa stopniowo i im dluzej jest odgrzewany i kolejno zamrazany, tym lepszy. Pod koniec, 1-2 dni trzeba sprobowac smak i doprawic, moze jeszcze dolac kwasu, dosolic, dodac pieprzu i napewno czerwonego wytrawnego wina, wszystko do smaku.
Jak juz robie, to wielki gar i potem wkladam do plastikowych pojemnikow i zamrazam. To moze stac b. dlugo i rozmrozone i zagotowane jest jeszcze lepsze. Spotkalam sie z opinia, ze koncentrat pomidorowy psuje smak. Nie rozumiem, jesli jest conajmniej 2 kg kapusty lacznie kiszonej i swiezej (lub wiecej) to czemu 2-3 lyzki koncentratu ma szkodzic? Tego nie czuc, ale dodaje smaku, tak samo jak 2-3 zabki czosnku, kilka suszonych sliwek i przyprawy jw. Ja nie daje zadnych ziol, tylko troszke kminku i moj bigos jest wspanialy. Nie polecam w zadnym wypadku papryki slodkiej lub ostrej czuszki, to tylko zepsuje smak. Bigos jest w zasadzie prosty jesli sie zna zasady i tylko potem trzeba uwazac, aby nie przypalic. Nie mozna odejsc przy odgrzewaniu, trzeba ciagle mieszac i to trwa krotko, ale potem jaki smak. Mozna sobie usprawnic i np. przygotowac mieso dzien naprzod a potem laczyc i doprawiac. Nie musi sie dawac miesa, jakiego sie nie ma akurat, ale rozne wedliny bardzo poprawiaja smak. Nie doradzam zasmazki, bigos odgrzewany odpowienia ilosc czasu traci ilosc plynu za to nabiera smaku i gestnieje. Trzeba uwazac z iloscia przypraw, bo jak sie przesadzi to nie ma rady, ale to trzeba samemu doswiadczyc, bo zalezy jak komu smakuje. Zawsze pod sam koniec sprawdzam i dolewam wina, kwasu, dosalam itd. jesli trzeba. Wazna jest odpowiednia kapusta, taka jedrna, co sie nie rozciapuje, inaczej wszystko na nic. W Polsce jeszcze taka jest. Kapusta, ktora sie rozwala w pol godz. nie nadaje sie na bigos ani na golabki niestety. Na temat przypraw, takich jak kminek albo dodatkow jak rodzynki tak ogolnie moze kiedys cos napisze. Nie ma dobrej pieczeni ani gulaszu bez dodatku kminku i ci co "nie znosza" nawet nie wiedza, ze dzieki temu tak im smakowalo. Polecam tez artykul pana Russaka na temat staropolskiego bigosu. Anerite.