Pychotka.pl – Przepisy Kulinarne

Re:Amerykańskie impresje kulinarne

Home Forums Działy Kuchnie Świata Amerykańskie impresje kulinarne Re:Amerykańskie impresje kulinarne

#42168
admin
Keymaster

Bazylko, cieszy mnie Twoja odpowiedz i odpowiem w miare mozliwosci. Jak sobie radza Polacy – wlasnie nie wszyscy wiedza, ale bylo juz podawane na innych stronach kulinarnych, sama podawalam, ale moze i na Pychotce powtorze. Da sie zrobic, tylko trzeba wiedziec jak. Np. zsiadle mleko i normalny twarog i to na kilka sposobow. Mozna zakisisc ogorki tak samo jak w Polsce, trzeba isc na targ i kupic co trzeba. Ogorki sa tez takie jak w Polsce, a potem koper, gorczyca, liscie chranu juz trudniej, ale sie da bez tego. Moze problem z liscmi debu ( sa tylko w polnocno wschodnich stanach, np. Philadelphia, N.Y itd. a ja mieszkam na przeciwleglym koncu) wisni nie ma, to samo z grzybami. Tam, gdzie klimat jest podobny jak w Polsce i sa iglaste lasy, tam sa grzyby i ci, co tam mieszkaja moga zbierac, jesli sie na tym znaja. W praktyce sa to jedynie Polacy i Rosjanie, bo Amerykanie nie maja pojecia. Chleb kupuje tylko w delikatesach, watek nie trawie, sama nie pieke, nie mam jak, kuchnia mala jak wieksza szafa, nie ma miejsca. Ale twarog czy kwasne mleko latwo sobie zrobic, wiele osob z moich rad i innych osob skorzystalo. Ogorki mozna kisic, bo sa nie tylko na targu, ale tez w markecie, choc drogie. Kapusta kiszona normalnie jest (ale latwo zrobic tez) a i sa kiszone ogorki w markecie niemieckie i b. dobre, tylko drogie, bo to import ale sa tez w etnicznych sklepach w puszkach, doskonale i tanie. Wedliny amerykanskie jak dla mnie nie nadaja sie do jedzenia, ale mam delikatesy w poblizu i nawet w tych polskich jest tanio, w niemieckich drogo, to tam sie kupuje cos rzadko.
W stanach, gdzie nie ma europejskich sklepow jest gorzej, ale mozna sobie robic samemu cos z tego, co podalam wyzej. Gdyby to kogos interesowalo, to podam jak robic twarog, a najpierw kwasne mleko, bo jak chce zrobic pierogi, to twarog musze sama robic, a robi sie swietnie, tylko ze nie tanio, to samo z sernikiem. Grzyby marynowac mozna tylko tam, gdzie rosna i tu moge tylko kupic w deli i sa drogie. Suszone b. drogie importowane i czesto mieszane, niestety. Nie ma tu porzeczek, agrestu, wisni (nieznane) i sporo innych. Nie ma rady. Pozdrowki, Anerite.