Co do „spirytusu” 50% Anerite ma rację to nie spirytus, a mocna wódka. Gwoli ścisłości owoce zalewa się spirytusem rozcieńczonym do mocy 75%. Moim skromnym zdaniem po dodaniu do soku malinowego laski waniliowej, odrobinę kardamonu i odpowiedniej ilości spirytusu można uzyskać niezłą wódkę malinową niewiele ustępującą nalewce. Na dobrą sprawę z malin nic więcej poza kolorem i aromatem alkoholem można wyekstrahować, to nie wiśnie aromat pestek które oddają do nalewki.