Pychotka.pl – Przepisy Kulinarne

przepisy dla studenta

Home Forums Przepisy czytelników Szukam przepisu na…. przepisy dla studenta

Viewing 15 posts - 16 through 30 (of 77 total)
  • Author
    Posts
  • #45453
    Robert Kozioł
    Participant

    Anerite, niezaprzeczalnie konkursy sa forma promocji dla kazdego kto je oglasza, ale fajnie jak mozna brac udzial w losowaniu takiej ilosci nagrod czy nie? Fajny jest np konkurs rmfu gdzie mozna wygrac jak dzisiaj 50 tysi, ale to jedna nagroda a chetnych wysylajacych sms pewnie kilkadziesiat tysiecy:) produkty takiej czy innej firmy i tak trzeba kupic zeby cos wszamac, no chyba ze ktos jest jaroszem i wcina same warzywa:)

    #45455

    Ja jako fanka rybek proponuje jakieś przepisy z

    http://83.17.125.206/Pacific/index.php?site=2&sub=4

    Ewentualnie zawsze szybko można przegryźć śledzika marynowanego bądź opiekanego.

    Jeśli o ryby chodzi to Contimax ma dosyć dobre i tanie produkty.

    #45457
    Anerite
    Participant

    Ksiu, a co, jesli ktos nie jest fanem rybek i ich nie jada albo jest jaroszem, czyli nie jada zadnych mies? Trzeba to wziac pod uwage, ale nawet jest ktos jest fanem ryb jak Ty, to czy jest to jakies rozwiazanie? Czy mozna jesc rybki 24 godzin na dobe i 7 dni w tygodniu non stop? A czy szybkie przegryzanie zastapi normalny calodzienny posilek?

    #45463
    Robert Kozioł
    Participant

    Hehe, nic nie zastapi cieplego obiadku najlepiej o stalej porze, jednak takie rybki wspomniane przez Kasie sa jak najbardziej ok, tylko z tym to raczej sporo roboty jest, wiec w tygodniu to w moim przypadku odpada, bo prawie zawsze cos na szybko zjadam.

    #45467
    Albert Nowak
    Participant

    Nie koniecznie…teraz większośc można w torebce kupić (sosy,smaki itp) ale baza to musi być porządne mięsko 😉

    #45470
    marek
    Participant

    Trafne stwierdzenie. Człowiek to drapieżnik, tak chciała matka natura. Grunt to mięsko na talerzu.

    #45471
    Anerite
    Participant

    Hmmm, to troche dyskusyjne. Matka Natura to jedno, a wola ludzi to drugie. Jest tyle jaroszow na swiecie i b. duzo nawet w Polsce, ze niekoniecznie musi byc miesny podklad. Sa takie jarskie dania, ktore smakuja tak swietnie, ze ktos moze myslec, ze to na miesie, jesli nie wie. Jarzyny i warzywa tez maja proteiny i sa cale duze kraje, gdzie ludzie nie jedza miesa wcale, a kuchnie maja przepyszna. Miesozercow czasem trudno przekonac, dopoki nie sprobuja. Tak wiec tolerujmy inne przekonania.

    #45472
    Anerite
    Participant

    Do Samsona, z tymi gotowcami w torebkach to niezupelnie tak dobrze i smak czasem paskudny. Tyle tam chemii i niezdrowych skladnikow, ze raczej lepsze dania z naturalnych skladnikow. Sa ziola swieze i przyprawy suszone, warto sie nauczyc co do czego i ile. Czytaj zawsze sklad na gotowcach i zastanow sie, czy warto kupic. Uwazaj na chinszczyzne tez.

    #45473
    marek
    Participant

    Ależ ja toleruję inne niż moje upodobania kulinarne 🙂

    #45474
    Albert Nowak
    Participant

    Ale ja uwazam…i staram się kupować jak najzdrowsze produkty. Teraz w tych gotowcach i tak mniej jest konserwantów niż kiedyś…

    #45475
    Anerite
    Participant

    Do Samsona, tak, zdrowe produkty ale naturalne na ile to mozliwe. Gotowce zawsze byly i sa naladowane chemia, zwlaszcza ten glutaminian sodu, czyli MSG, czego nie bylo iles lat temu, dopoki nie zaczeli sprowadzac ulepszen smaku z Chin. Moze najlepiej wytlumacze przez porownanie. Powiedzmy, ze chcesz upiec chleb w domu, co duzo ludzi juz robi. To co dajesz, odpowiednia make, drozdze, sol, moze szczypte cukru, moze jajka albo nie, wode. Albo chcesz zrobic w domu makaron, to maka, woda, jajka, sol. A kup gotowy makaron i poczytaj na opakowaniu ile tam skladnikow, moze 20 czy wiecej i to wszystko prawie chemia. Nie znaczy to, zeby nie kupowac gotowych klusek, ale w domu uzywasz tylko naturalne produkty bez chemii i do glowy by Ci nie przyszlo, aby kupowac takie skladniki, ktore sa wymienione na opakowaniu. To samo z zupkami itd. Czasem nie ma wyjscia i trzeba sie tym posluzyc, ale to nie jest ani zdrowe ani dobre i pozywne jedzenie.
    Do Tinca – moze zle sie wyrazilam. Chodzilo mi o opinie, jaka ludzie wyrazaja na roznych forach kulinarnych. Wielu takich pisze, ze tylko mieso inaczej to nie jedzenie a do tego pisza obrazliwe teksty pod adresem jaroszow uwazajac ich formalnie za glupcow. Niektorym trudno jest zrozumiec inny styl zycia i zamiast czegos sie nauczyc potrafia tylko obrazac. Niestety takich jest wielu.

    #45477
    Albert Nowak
    Participant

    Obecnie to się zmienia…Jak sobie przypomne ile kiedyś było chemii w stosunku do tego co jest teraz to jest ogromna różnica…

    #45480
    Robert Kozioł
    Participant

    No teraz normy spozywcze sa duzo bardziej ostre niz kiedys, wiec tylko dobre firmy sie utrzymuja. Anerite, ja tez jestem zwolennikiem miesnych potraw, ale lubie tez zieleninke.

    #45481
    Anerite
    Participant

    Kozi, no wlasnie, rownowaga jest potrzebna. Co do norm spozywczych, to niestety mam odmienne zdanie. W sieci mozna znalezc wiadomowsci na ten temat. Ogolnie mowiac nie ma zadnych norm wogole co do stosowania chemii albo skladnikow zastepczych. Krotko mowiac, w parowkach np. moze byc papier toaletowy jako jeden ze skladnikow, bo nie jest szkodliwy, a o reszcie skladnikow to nie ma co mowic. Takie sa fakty. Chodzi o to, zeby skladniki nie byly szkodliwe, ale co, to juz dowolne. Nie chce Was martwic, ale niestety chemizacja produktow spozywczych postepuje w szybkim tempie. Czytajac sklad na opakowaniach widac to golym okiem. Konkretny przyklad. Kiedys maslo to bylo maslo, czyli 100% maslo. Teraz jest maslo procentowe, czytajcie na opakowaniu. Maslo 80%. Co to znaczy? To znaczy, ze normalne prawdziwe maslo mieszaja z jakimis dodatkami, najczesciej olejami i jeszcze czyms. Trudno dostac 100% maslo, czyli prawdziwe bez dodatkow, tylko kto nie czyta skladu, to nie wie co kupuje.
    Glutaminian sodu, albo MSG (to samo) nagminnie wystepuje w kazdym gotowcu. Moze tez byc ukryte pod inna nazwa, np. dodatki smakowe. Musze dodac, ze MSG zostal juz zbanowany na calym swiecie oprocz Polski. Chinskie restauracje wywieszaja transparenty na szyldach i pisza w menu, ze nie uzywaja MSG, aby nie tracic klientow.
    Ale procz MSG jest pelno innych dodatkow chemicznych, zeby podrobic naturalne smaki.
    To samo z innymi gotowcami. Trudno znalezc cos bez chemii, bo przemysl zarabia na takich zamianach, wiec naiwnoscia jest wiara, ze jest inaczej i tak bedzie, dopoki nie beda obowiazywac znow normy spozywcze jak kiedys. To wszystko mozna znalezc w necie i na tej podstawie pisze. Szkoda, ze nie zanotowalam sobie strony, gdzie to czytalam, a bylo wiecej, niz jedna. Krotko mowiac kto moze, to piecze w domu chleb, robi wedliny i przetwory w sloikach albo kupuje u zaprzyjaznionego chlopa czy masarza, ktoremu moze wierzyc. Na roznych stronach kulinarnych az sie roi od informacji j.w. Przykro mi Was rozczarowac, ale lepiej znac fakty niz sie ludzic. Anerite.

    #45482
    Robert Kozioł
    Participant

    Wiesz, jest troche racji w tym co piszesz, ale chyba nie do konca, bo glutaminian sodu jest tez w mleku matki karmiacej piersia, wiec nie moze byc szkodliwy i dlatego wiele produktow ma go w swoim skladzie jako dodatek smakowy.

Viewing 15 posts - 16 through 30 (of 77 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.